Ostatnia z reedycji solowego projektu Stephane'a Desbiens'a, The D Project, przygotowana przez poznańskie wydawnictwo Oskar. To druga w kolejności płyta znanego z Red Sand i Sense Kanadyjczyka, która pierwotnie światło dzienne ujrzała w 2008 roku.
Gdyby tak spojrzeć na średnią ocen wystawionych tej płycie na jednym z najbardziej znanych progresywnych portali trzeba by było uznać The Sagarmantha Dilemma za najlepszy album w dyskografii. Czy tak jest? I tak i nie. Bo na tej płycie Desbiense absolutnie nie zaskakuje miłośników swojego talentu oferując dzieło przygotowane zgodnie ze stosowanymi zwykle zasadami. Z drugiej strony to płyta chyba najbardziej spójna i jednorodna w jego dyskografii (choć i na niej nie brakuje skoków w bok), znów pełna dobrych melodycznych tematów.
Otwiera ją jedna z najlepszych kompozycji Desbiensa. Prawie dziesięciominutowy Closer To My Soul / Closer To Heaven jest bardzo Floydowski, z kapitalną gitarową, wręcz Gilmourowską, tyradą. Do tego z nostalgicznymi akustycznymi tłami oraz jazzowym wtrętem. Równie mocno i interesująco prezentuje się najdłuższy w zestawie The Red Mountain, różnorodny, wielowątkowy, chwilami wręcz space – rockowy, okraszony ponadto skrzypcowym popisem. W tytułowej kompozycji lidera wspiera wokalnie sam Stuart Nicholson z Galahad, zaś na gitarze zgrabne solo kreuje Brett Kull z Echolyn. I to spore wartości dodane tego utworu.
Warto powiedzieć, że mamy też na The Sagarmantha Dilemma trochę mocnych gitarowych riffów, jak choćby w Thin Air i Even If I Was Wrong. W tym ostatnim usłyszeć możemy także odrobinę flamenco. Kompletną odskocznią od całości jest utwór Radio Sherpa, fusion rockowy, z solową figurą klawiszową byłego muzyka Dream Theater, Dereka Sheriniana. Cóż, kolejna ciekawa płyta The D Project ubrana w koncept album określony już tytułem i nieco zmodyfikowaną okładką wydawnictwa.