Wrocławskie wydawnictwo Luna po raz kolejny przygotowało album (tym razem wznowienie), który szczególnie ucieszy miłośników piosenki aktorskiej. Po piosenkach Zygmunta Koniecznego, Ewy Demarczyk i Wojciecha Młynarskiego przyszła pora na utwory, których kompozytorem jest Jerzy Satanowski – kompozytor, dyrygent, reżyser, człowiek teatru, filolog, a prywatnie także miłośnik i znawca poezji. Dawniej wokalista i gitarzysta oraz przyjaciel Edwarda Stachury. Śmiało można o nim powiedzieć, że to człowiek orkiestra albo jednoosobowa instytucja kultury. Jest również autorem muzyki do wielu filmów, serliali oraz spektakli teatralnych, m.in. do Domu wariatów i Dnia Świra Marka Koterskiego, Ekstradycji, Siekierezady, Wrzeciona czasu czy wielokrotnie nagradzanego Schodami w dół, schodami w górę.
Album Satanorium, który pierwotnie ukazał się w 2002 roku, jest dźwiękowym zapisem fragmentów spektaklu, jaki odbył się w ramach 23. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w roku 2001. Nowa edycja wydana została w formie trzypanelowego digipaku i poza nieco zmienioną okładką (dla estety jest to zmiana na plus) nie wiele różni się od starszej edycji. Niezmieniona została zawartość muzyczna. Interpretacji dwudziestu jeden kompozycji autorstwa Jerzego Satanowskiego podjęły się najwybitniejsze tuzy polskiej sceny, a wśród nich m.in. Hanna Banaszak, Ewa Błaszczyk, Stanisława Celińska, Katarzyna Groniec, Agnieszka Kotulanka, Magdalena Kumorek (drugie miejsce na 23. PPA), Joanna Liszowska (trzecie miejsce na 23. PPA), Mirosław Baka, Mirosław Czyżykiewicz, Piotr Fronczewski, Piotr Machalica, Marian Opania, Zbigniew Zamachowski czy Wiktor Zborowski. Słowa do piosenek Satanowskiego zostały głównie napisane przez Agnieszkę Osiecką, Jana Wołka, Jacka Stanisława Burasa, Jonasza Koftę oraz Andrzeja Ozgę, a taka różnorodność dodaje jedynie uroku temu przekrojowemu wydawnictwu.
Jeśli jesteśmy miłośnikami piosenki aktorskiej, warto zaopatrzyć się w ten krążek, tym bardziej, iż kolejne wznowienie może się szybko nie ukazać. Piosenek Satanowskiego słucha się bardzo dobrze, ta muzyka, jak i teksty wielu utworów nie podlegają próbie czasu, są jakby poza nim i będą jeszcze przez lata zachwycać kolejne pokolenia – słuchaczy jak i samych artystów, będąc dla nich z jednej strony inspiracją, a z drugiej wyznacznikiem artystycznej jakości, oryginalności oraz dobrego smaku. Zdecydowanie przyjemniej słucha się takiej muzyki i przeżywa te piosenki, niż o nich pisze... Bo cóż więcej można o nich napisać poza tym, że są genialne i ponadczasowe?