ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu SBB ─ Good Bye! SBB Live In Concert + The Golden Harp EP w serwisie ArtRock.pl

SBB — Good Bye! SBB Live In Concert + The Golden Harp EP

 
wydawnictwo: Moskito 2000
 
Good Bye!: 1. Born To Die (Skrzek, Anthimos, Wertico) [08:45]
2. Wish (Skrzek, Drasch) [09:03]
3. Drum-Battle (Anthymos, Wertico) [04:41]
4. Boogie (Skrzek, Anthimos, Wertico) [10:21]
5. Rainbow Man (Skrzek, Drasch) [09:40]
6. Odlot (Skrzek, Grań) [09:35]
7. Paul (Wertico) [03:34]
The Golden Harp: 8. The Golden Harp (Skrzek, Aretz) [05:51]
9. Bar Wah-Wah (Anthymos) [04:21]
10. Least It’s Sunny (Wertico) [04:44]
11. Strawbury Jam (Skrzek, Anthimos, Wertico) [02:56]
12. The Golden Harp (Instrumental) (Skrzek) [05:56]
 
Całkowity czas: 79:30
skład:
Józef Skrzek – śpiew, gitara basowa, harmonijka ustna, instrumenty klawiszowe. Apostolis Anthimos – gitara, bębny. Paul Wertico – bębny, śpiew.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,5

Łącznie 10, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
03.12.2011
(Recenzent)

SBB — Good Bye! SBB Live In Concert + The Golden Harp EP

Sobota z SBB – odcinek XVI.

Po jubileuszowym koncercie w Sali Kongresowej (którego fragmenty znalazły się jako bonusy na zremasterowanych wydaniach obydwu części „W filharmonii”), po koncertach za granicami Polski i po pięciogodzinnym występie w siemianowickim amfiteatrze – Mirosław Muzykant rozstał się z SBB. Zespół znów uległ zredukowaniu do duetu Skrzek – Antymos.

Tymczasem w maju 2000 zespół został zaproszony na koncert w niemieckim Herzogenaurach. A trudno grać rocka bez perkusisty… Antymos zaproponował świetnego perkusistę amerykańskiego, muzyka zespołu Pata Metheny’ego, który grał na pierwszej solowej płycie gitarzysty SBB – Paula Wertico. Po pertraktacjach – z udziałem Marka Komara, szefa europejskiego fan-clubu Pata – skład SBB został uzupełniony o perkusistę. A koncert w Herzogenaurach został wydany na kolejnym koncertowym CD zespołu.

Już od początku „Born To Die” słychać, że zespół został uzupełniony o znakomitego perkusistę. Wertico ma to wszystko, czego Muzykant nie posiadał: finezję, styl, wyczucie, świetną technikę. I potrafi świetnie pociągnąć zespół do przodu, nadać muzyce dynamikę, dodać tzw. szwungu. Do tego, zamiast bootlegowego, brudnego, mało klarownego brzmienia płyt z Muzykantem (które chwilami brzmiały, jakby nagrała je grupa licealistów hałasująca po lekcjach w piwnicy…) – „Good Bye” od strony produkcyjnej prezentuje się wyśmienicie: brzmienie jest czyste, klarowne, selektywne.

Jeśli jeszcze dodamy, że zarówno Skrzek, jak i Antymos (czy raczej tym razem Anthimos) byli na tym koncercie w świetnej formie – to staje się jasne, że po trzech nieudanych albumach koncertowych otrzymaliśmy wreszcie płytę godną SBB. Że „Good Bye!” to bardzo udane wydawnictwo. SBB prezentuje się tu bardzo wszechstronnie: czy to w bluesowej formie w rytmie boogie, czy w funkowym „Wish”, czy w dynamicznych, rozimprowizowanych rockowych (czy chwilami: jazzrockowych) fragmentach w rodzaju „Born To Die” czy „Odlotu”. Właśnie: na przykładzie płyt SBB w składzie z Muzykantem najlepiej widać, ile do zespołu wnosi dobry perkusista. Wystarczyło, że zespół wynalazł gdzieś perkusistę mocno przeciętnego – i natychmiast muzyka się rozsypała, dynamiczne zespołowe jamowanie przerodziło się w niestrawne, chaotyczne granie bez dynamiki i polotu. Pojawił się Wertico – i od razu pozostała dwójka zaczęła grać inaczej. Mogła rozwinąć skrzydła. Co słychać choćby w „Rainbow Man”: ileż ten utwór przez toporne tłuczenie się perkusisty stracił na poprzednich płytach ze swego uroku i wdzięku! I ile finezji dodaje tej kompozycji gra Wertico! Porównanie wykonań tego utworu na poprzedniej płycie i na „Good Bye!” świetnie pokazuje, że SBB w składzie Skrzek-Antymos-Muzykant to był okres błędów i wypaczeń.

W zremasterowanej edycji CD nagrania z „Good Bye!” uzupełniono o repertuar wydanego w roku 2001 minialbumu „The Golden Harp”. Mamy tu kompozytorski debiut Wertico w trochę montypythonowskim „Least It’s Sunny” (gdzie kompozytor wystąpił również w roli wokalisty), krótki, zgrabny zespołowy jam w studio, bluesową kompozycję Antymosa i utwór tytułowy w dwóch wersjach: instrumentalnej i wokalnej. I z całego zestawu to on wydaje się najważniejszy: melodyjna, nostalgiczna ballada zapowiada bowiem, w jakim kierunku podąży Józef Skrzek jako kompozytor na studyjnych płytach SBB w wieku XXI. Zamiast złożonych, wieloczęściowych suit – tym razem Skrzek nastawi się na zgrabne, melodyjne piosenki. Zresztą „The Golden Harp” na jednej z tych płyt się pojawi.

Za tydzień: Sobota z SBB – odcinek XVII. Czyli Józef Skrzek gra z nowym składem SBB, przygotowuje nowe kompozycje, a w tzw. międzyczasie przekopuje swoje archiwa i wynajduje różne stare taśmy, których myszy jeszcze nie podjadły. Na początek – na rynek trafia koncert z roku 1975 z Karlstad.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.