ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Mother Of Millions ─ Sigma  w serwisie ArtRock.pl

Mother Of Millions — Sigma

 
wydawnictwo: Vicisolum Productions 2017
 
1. Emerge
2. Shine
3. Silence
4. Rome
5. Their Passage the Light
6. Collision
7. The Rapture
8. Spiral
9. Sigma
 
skład:
George Prokopiou - vocals
Kostas Konstantinidis - guitars
Panos Priftis - bass
Makis Tsamkosoglou - keyboards, samples
George Boukaouris - drums, percussions
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,7
Arcydzieło.
,3

Łącznie 13, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
05.05.2018
(Recenzent)

Mother Of Millions — Sigma

Mała zaległość, która ukazała się w listopadzie ubiegłego roku nakładem ViciSolum Productions i firmowana jest przez grecką formację Mother Of Millions. Grupę, która powstała w Atenach już 10 lat temu i ma na koncie wydany w 2014 roku krążek Human oraz właśnie ten, niżej recenzowany album.

Niech was nie zwiedzie mało rockowy kolor okładki, bo muzycy grają nie tylko ciężko, ale też z dużym pietyzmem podchodzą do wszystkiego, co wokół ich muzyki. Intryguje już sama nazwa odnosząca się do nazwy rośliny, Bryophyllum delagoense, określanej również jako Matka milionów, którą charakteryzuje między innymi niekontrolowane rozmnażanie. Grupa ma też powiązane z tym unikalne logo a jej płyty przybierają charakter konceptów. Tak było na Human, tak jest i na Sigmie, której tytuł nawiązuje do greckiej litery alfabetu, ale też oznacza „ciszę”, będącą punktem wyjścia do konceptu, mającego także swoje odbicie w okładce z głową, z której wydobywają się ludzkie ręce.

Rozpoczynający album utwór Emerge może słuchacza nieco zwieść. Powolny, mroczny, zawiesisty, sugeruje, że będziemy obcować z muzyką w klimatach domowo – black metalowych o symfonicznym zadęciu. Nic bardziej mylnego, o czym przekonuje już kolejny Shine. Żywy, z energicznymi, połamanymi matematycznie riffami kieruje nas na właściwe tory. Progresywnego metalu w alternatywnej odsłonie i djentowymi wycieczkami. Jednym słowem, ich muzyka powinna przypaść do gustu miłośnikom norweskiego Leprous, australijskiego Caligula’s Horse, czy… greckiego POEM. A skąd ta ostatnia formacja? Zupełnie nieprzypadkowo, bowiem wokalistą Mother Of Millions jest Giorgos Prokopiou, także frontman tej znanej naszym czytelnikom grupy. Jego głos jest zresztą jedną z najmocniejszych wartości na Sigmie – bardzo silny, emocjonalny, czasami dramatyczny, wręcz krzykliwy. Do tego Prokopiou śpiewa niezwykle melodyjnie.

Takich klasycznych Leprousowych łamańców mamy tutaj więcej, choćby w czwartym w zestawie Rome, z drugiej strony największe wrażenie robią przestrzenne kompozycje o bardziej majestatycznym charakterze. Jak Silence z ładnym gitarowym solo, przejmujące Collision, czy Spiral z post rockową, gitarową ścianą. Pewnej różnorodności dodają płycie takie rzeczy jak orientalno – symfoniczny Their Passage, The Light  (ciekawe partie skrzypiec) czy kończący album utwór tytułowy okraszony chóralnym zaśpiewem. 

Cóż, oryginalni nie są, sporo takiego grania ukazuje się w ostatnich latach, jednak na tle zalewających słuchaczy podobnych propozycji Sigma naprawdę się wyróżnia i warto po ten wartościowy album sięgnąć.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.