01. We Are Close As This [04:28] 02. Stjarna [03:39] 03. The Silent Cry [04:34] 04. Infernal [03:27] 05. Ashfall [04:38] 06. Shut Off The Lights [02:37]
Collapse Under The Empire, czyli Martin Grimm i Chris Burda to naprawdę niepoprawni muzycy. W 2011 roku wspólnymi siłami stworzyli album Shoulders & Giants, który miał być pierwszą częścią dwupłytowego konceptu traktującego o człowieku zmagającym się z przeciwnościami losu. Zamiast skupić się na dokończeniu tej historii krążkiem Sacrifice & Isolation, uznali, że mają wystarczająco materiału na to, żeby wydać kolejny longplay. Tak też się stało i w roku 2012 mogliśmy cieszyć się trochę niespodziewanym – Fragments of a Prayer. Czy teraz będę pisał o drugiej części opowieści rozpoczętej na Shoulders & Giants? Nie, bo Collapse Under The Empire uraczyli nas kolejnym, zaskakującym wydawnictwem. Pytanie tylko, czy faktycznie mają tak dużo pomysłów, że nie mogą się powstrzymać przed wypuszczaniem na rynek kolejnych albumów, czy może raczej okazało się, że nie do końca im po drodze do realizacji założeń dwupłytowego wydawnictwa? Niezależnie od odpowiedzi nie mamy na co narzekać.
The Silent Cry to udana kontynuacja wcześniejszych poczynań muzyki. Muzycy ciekawy sposób łączą gitarowe granie z silnie wyeksponowanymi elementami elektroniki. W dalszym ciągu nie boją się eksperymentować i rozwijać we własnej niszy. Brzmienie utworów zgromadzonych na najnowszym wydawnictwie to przykład muzyki, którą z marszu można by wtłoczyć do filmu i w takich realiach przyjęłaby się świetnie. Zresztą singiel promujący ten krążek i zarazem utwór, który go otwiera, powstał jako podkład do mrocznej produkcji science fiction. Nie brakuje w nim elektronicznych dźwięków, ale dużą rolę odgrywa też gitarowa ściana emocji, mocno zarysowana i uproszczona partia perkusji i melodia, która balansuje na wszystkich warstwach składowych. Kolejna kompozycja – Stjarna – zachęca klimatycznym wstępem na pianinie, który z czasem zaczyna mieszać się z innymi, muzycznymi efektami, by dać niezwykle ciekawy rezultat. Już po chwili mam wrażenie, że słucham nie CUTE, a tego niezwykle podniosłego Mono z Hymn To The Immortal Wind z utworem Battle To Heaven na czele. Choć warto tu zaznaczyć, że nie jest to kopia Japończyków, bo wyraźnie widać rękę hamburskiego duetu, ale emocje we wspomnianych rejestrach są bardzo zbliżone. Dalej jest równie ciekawie. Pojawia się mroczny, gitarowy The Sileni Cry, buczący w niskich rejestrach Infernal, monumentalny Ashfall i kończący krążek, minimalistyczny, klawiszowy Shut Off The Lights.
Collapse Under The Empire po raz kolejny zaskoczyli. Pokazali jak świetnie można łączyć elementy elektroniczne z gitarowymi przestrzeniami oraz minimalistyczne brzmienie pianina ze ścianą dźwięków i mocnym bębnieniem. Wyjątkowo mroczna, intensywna i niezwykle filmowa propozycja Niemców stanowi świetne wprowadzenie do zapowiadanego od dawna klimatu Sacrifice & Isolation. The Silent Cry to obowiązkowa pozycja wśród kwietniowych premier muzycznych dla wszystkich lubiących nieszablonowe granie z obozu post-rocka oraz kompozycje poziomem przeżyć ocierające się o twory z najbardziej lubianych ścieżek dźwiękowych z hollywoodzkich superprodukcji.