Ocena:
7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
14.02.2008
(Recenzent)
Waglewski Fisz Emade — Męska Muzyka
W wywiadzie z Emade, który przeczytałem kilka dni temu, powiedziane zostało, że Bartosz i Piotr nie nagrywali wcześniej nic z ojcem, bo nie chcieli zostać posądzeni o to, że jadą na jego sławie. Teraz, kiedy mają już zbiorek swoich, znanych i docenianych albumów, mogli bez oporów nagrać z Waglewskim seniorem płytę pod rodzinnym szyldem. Ja się z takim podejściem absolutnie zgadzam. Inna sprawa, że każdy z Panów Wu ma swój oryginalny i indywidualny styl, a łącząc je wszystkie razem może z tego wyjść coś niepowtarzalnego.
I wyszło.
"Męska muzyka" jest męska z pełnym tego słowa znaczeniu. Nie dość, że stworzona przez trzech dżentelmenów (Wojciech skomponował wszystkie numery, napisał teksty do dziewięciu, zagrał na gitarze i zaśpiewał, Fisz udziela się wokalnie + teksty do pozostałych numerów, Emade stworzył podkład perkusyjny, album zrealizował i wyprodukował) to zawiera naprawdę sporą dawkę porannego zarostu i innych męskich problemów. Wszystko utrzymane jest w akustyczno-rockowym tonie, z domieszką bluesu, a czasami nawet country. Ba, w końcu to tak naprawdę album Wojciecha, ale wzbogacony przez charyzmę i pomysły synów. Piosenki, dość krótkie i konkretne, stworzone zostały dzięki naprawdę skromnemu instrumentarium - króluje tu gitara, a tażke pianino (Marcin Masecki), harmonijka ustna (Bartek Łęczycki) i tamburyn (Envee).
Co najdziwniejsze, jeszcze kilka lat temu nigdy bym nie przypuszczał, że takie trochę retro-płyty jak "Męska Muzyka" czy "Koledzy" będą wręcz rozchwytywane przez nadwiślańską młodzież. Z drugiej strony nie ma się co dziwić - muzyka bardzo miła dla ucha, pozwala bardzo przyjemnie spędzić kilkadziesiąt poranków. Nie nudzi się wcale, może dlatego, że dotyczy spraw uniwersalnych, relacji międzyludzkich i innych życiowych problemów, dotykających nas wszystkich. Ot, prosta płyta dla prostych ludzi.
Na koniec chciałem jeszcze zauważyć, że album został wydany wraz z książką (teksty, wywiady, zdjęcia - za niezwykłe opracowanie graficzne odpowiada m.in. Fisz) i istnieje możliwość nabycia go w zwykłym kiosku. Jest to coraz śmielej stosowany sposób rozpowszechniania płyt i jeśli przyjrzeć się cenom, jakości wydań, ale także ilości sprzedanych egzemplarzy, to jest to sposób skuteczny.