Tradycyjnie już pochylam się nad drobiażdżkiem wydawniczym przygotowanym przez Marillion dla swoich fanów. W ubiegłym roku było to Christmas at the Club - Christmas 2017, tym razem w ręce skupionych w fanklubach miłośników grupy trafiło A Star In The East – Live In Japan 2018. A ponieważ grupa słynie z publikacji wszelkiego rodzaju koncertówek, wznowień, kompilacji i rarytasów, a my lubimy o nich pisać (właśnie zauważyłem, że w naszej recenzyjnej bazie są już 63 teksty o Marillion), i do tego już w kwietniu panowie przyjeżdżają do Polski na kolejny trzydniowy Marillion Weekend, czemu nie wspomnieć o tej płytce?
Zacznijmy od techniczności. To dodatek do siódmego numeru magazynu The Web Poland w formie płyty DVD włożonej to cienkiej tekturki. Jak zwykle w menu znajdziemy życzenia świąteczne od zespołu, jednak rzeczą zasadniczą jest bardzo świeży koncert, jaki dała formacja 16 września ubiegłego roku w klubie Live Music Theatre Club CITTA w Kawasaki. Był to wówczas jeden z trzech japońskich występów. I już to jest sporą gratką, wszak grupa w Kraju Kwitnącej Wiśni nie występowała aż tak często. Co prawda była tam rok wcześniej ale poprzednio tylko w 1985 i 1994 roku.
Zaprezentowany tu set ma dosyć przekrojowy charakter i zawiera nagrania z różnych okresów formacji. Z ostatniej płyty dostajemy The Leavers i Living in FEAR, zaś najstarsze jest Market Square Heroes (z ery Fisha słyszymy jeszcze piękne Sugar Mice). Ucieszyć też może wykonanie suity This Strange Engine a zaintrygować wersja przejmującego Three Minute Boy, w którym Hogarth śpiewająco przedstawia muzyków.
Jedna rzecz trochę niestety rozczarowuje. Otóż tylko podczas pierwszych trzech kompozycji (The King Of Sunset Town, The Leavers i Living in FEAR) oglądamy zespół na scenie. To w sumie bardzo statyczna rejestracja z kamery pokazującej cały zespół. I tylko od czasu do czasu otrzymujemy zbliżenie na poszczególnych muzyków z innych kamer. Pozostałą część występu „umilają” nam zdjęcia wykonane w Japonii. Mimo to całości słucha się przyjemnie a zbieracze „wszystkiego marillionowego” mają jeszcze jeden ciekawy kąsek.