ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Millenium ─ Ego w serwisie ArtRock.pl

Millenium — Ego

 
wydawnictwo: Lynx Music 2013
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. Ego [10:35]
2. Born in 67 [9:01]
3. Dark Secrets [6:45]
4. When I Fall [5:23]
5. Lonely Man [10:37]
6. Goodbye My Earth [10:01]
 
Całkowity czas: 52:36
skład:
Łukasz Gall - śpiew
Piotr Płonka - gitary
Krzysztof Wyrwa - bas, warr guitar
Tomasz Paśko - perkusja
Ryszard Kramarski - instrumenty klawiszowe

Gościnnie:
Darek Rybka - saksofon
Michał Bylica - trąbka
Karolina Leszko - śpiew
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,8
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,30
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,52
Arcydzieło.
,253

Łącznie 352, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
12.04.2013
(Recenzent)

Millenium — Ego

Jak gra Millenium wie chyba każdy miłośnik muzyki, któremu pojęcie artrocka nie jest obce. Liderujący od lat tej krakowskiej formacji Ryszard Kramarski ukochał sobie progresywne granie czerpiące garściami z muzyki wielkich tego stylu, z Pink Floyd na czele. Nie goni za artystycznymi innowacjami, stawiając na słuchacza – może i już trochę „niszowego” - ale wyrobionego i sprawdzonego. Nie dziwi zatem, że najnowszy - dziewiąty już - studyjny album krakowian, jest taki, a nie inny. A jednak wszyscy ci, którzy śledzą poczynania muzyków Millenium, znajdą na Ego całkiem sporo zaskoczeń, smaczków i ciekawostek. Elementów, które czynią tę płytę – choć nagraną w starym, dobrym stylu – świeżą i atrakcyjną dla słuchacza.

Udowadnia to już pierwszy w zestawie numer tytułowy. Powie ktoś, że przesadzam – ale kawałek ten to naprawdę jedna z najlepszych rzeczy, jaka wyszła Kramarskiemu w ciągu ostatnich lat! Dlaczego? Bo czuć w niej powiew prawdziwego rockowego grania. Tak zadziornych, prawie metalowych, riffów Płonka nie serwował dawno. A do tego utwór wieńczy naprawdę kapitalne, patetyczne gitarowe solo. Nie jest ono jednak - jak zazwyczaj - pięknie wypolerowane, ale ma tę rockową szorstkość i zadrę. Następujący po Ego, Born in 67, wyjątkowy i osobisty dla Kramarskiego, już choćby ze względu na warstwę literacką, również ma swoje smaczki. Jak nostalgiczne solo na trąbce Michała Bylicy i zaraz potem, przychodzące mu w sukurs, solowe popisy na gitarze oraz saksofonie (tu w głównej roli Dariusz Rybka). Zaczęty lekko w stylu country Dark Secrets ma z kolei niesamowitą zwiewność. Fajnie buja, szczególnie w nośnym i zgrabnym refrenie. I mogłaby to chyba być najbardziej „radiowa” rzecz w zestawie, gdyby nie jej finałowa część, zwieńczona arcyprogresywnym klawiszowym popisem Kramarskiego, mogącym ozdobić wczesne albumy IQ, czy Marillion, oraz skoczna gitarowa galopadka Płonki w konwencji boogie rocka a’la Status Quo!

Rock'n'rollową atmosferę tonuje następny When I Fall, najkrótszy, ale też i w dużej części najspokojniejszy na albumie. W zainaugurowanym przez Wyrwę na Warr guitar Lonely Man dostaniemy nie tylko jawnie floydowe klimaty, ale i żeński wokal Karoliny Leszko w pierwszoplanowej roli (nie wolno zapominać, że kobiecych chórków na krążku usłyszymy znacznie więcej, co jednak żadną nowością w muzyce Millenium nie jest). To jednak nie największa atrakcja tej kompozycji. Absolutnym zaskoczeniem jest bowiem pojawienie się – jako wokalisty - samego lidera grupy, który wykrzykując Can you hear him shout? pachnie na kilometr… Rogerem Watersem! Całość kończy rozbudowany i majestatyczny Goodbye My Earth, w którym znalazło się miejsce dla lekko jazzowej partii instrumentów klawiszowych i „przepuszczonego” przez vocoder wokalu.

No a poza tym wszystkim jest tu mnóstwo znakomitej, delikatnie romantycznej melodyki, idealnie współgrającej z literacką wymową albumu – nostalgiczną, niekiedy smutną i gorzką. Piękna i dobrze przemyślana płyta.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.