I jeszcze jeden koncert zarejestrowany 13 października 2008 roku w katowickim Teatrze Wyspiańskiego. Dla przypomnienia, tego dnia pojawili się ponadto na scenie panowie z Pendragonu i Credo. O „Concerto Maximo” i „This Is What We Do” już pisaliśmy, tym razem przyszedł czas na „Another Moment In Time – Live In Poland” grupy Final Conflict.
W tym wypadku Metal Mind „wziął się” za zespół, który faktycznie na takie DVD zasługuje. 23 lata istnienia i 5 krążków na koncie (pewnie to i niewiele jak na ćwierćwiecze, ale niektóre pozycje z ich dyskografii cieszą się sporą estymą wśród miłośników neoprogrocka). Fajnie zatem, że fani grupy, nie tylko z Polski ale i z paru innych zakątków świata, będą mogli sobie wreszcie obejrzeć tę nieco „przykurzoną”, ale jednak legendę, neoprogresywnego grania.
Koncert, który oglądamy wyszedł kwintetowi naprawdę zgrabnie. Artyści zagrali bardzo reprezentatywny dla swojej twórczości zestaw najciekawszych kompozycji i nie osierocili żadnego ze swoich dotychczasowych wydawnictw studyjnych. Z debiutanckiego „Redress The Balance” otrzymujemy „Rebellion”, jedną rzecz mamy także z albumu „Hindsight” („Can’t Buy Experience”). Najwięcej muzyki dostajemy, co nie dziwi, z ostatniego, wydanego w 2006 roku albumu „Simple” (trzy numery w postaci „Solitude”, „The Following” i „The Janus”).
Co stanowi siłę ich progresywnej oferty? Z pewnością dwie gitary - Andy Lawtona i Briana Donkina oraz… dwa głosy tych samych panów. Ujmują szczególnie, gdy robią wokalne harmonie, jak chociażby w rozpoczynającym „Solitude” czy najzwyczajniej pięknych „Miss D’Meanour” i „All Alone”. A skoro jesteśmy przy najlepszych utworach Final Conflict, nie można też zapomnieć o znakomitym „Stop” ze „Stand Up”. We wszystkich tych numerach ciekawie wypada swoista mieszanka rutyny z młodością – starych wyjadaczy (Lawton, Tonkin, Lipiec) i młodych wilczków z sekcji rytmicznej (Rogers i Elwood).
Z zarejestrowanych wspomnianego wcześniej dnia koncertów, ten zyskał najskromniejszą „obudowę”. Bo obok tradycyjnych dyskografii, biografii, tapet, galerii zdjęć i loga zyskujemy tylko dwa niedługie wywiady z założycielami grupy (rzecz jasna mamy tu trochę wspomnień i historii FC) i z lekko stremowanymi muzykami o najkrótszym stażu (Rogers i Elwood).