1.And We'll Go Hunting Deer (5:34)/2.Fallen Dreams And Angels (5:30)/3.A Man Of Nomadic Trails (6:21)/4.World's End (5:49)/5.The Voyager (9:07)/6.Alaska (8:38)/7.The Pursuit Of Excellence (2:24)/8.2AM (4:19)/9.Dark Summer Day (5:53)/10.Unspoken Words (4:47) - studio track
Całkowity czas: 58:20
skład:
Nick Barret - g,voc;
Peter Gee - g;
Clive Nolan - k,b.voc;
Nick Barrett najwyraźniej polubił Polskę.Od kilku lat nasz kraj jest stałym punktem tournee Pendragona,ukazały się także wydawnictwa dokumentujące polskie występy zespołu."Acoustically challenged" jest więc kolejnym prezentem dla polskich fanów.Ale prezentem zgoła nietypowym - płyta dokumentuje bowiem "lunchtime gig" w Studiu im.Agnieszki Osieckiej PR3.Występ całkowicie akustyczny,jedynie dwie "pudłówki",delikatne klawisze i śpiew.Tak więc z miejsca płyta rozczaruje wszystkich oczekujących na długie,łkające sola Barretta,na klawiszowe szaleństwa Nolana.Nic z tych rzeczy - ten występ to inna strona Pendragon.Bardzo ciepła,wręcz intymna.I bardzo melodyjna - wręcz idealny prezent dla kogoś,kto chciałby zacząć znajomość z Barretem i spółką.Nie można narzekać na dobór kompozycji - jest tu i "Alaska" i "2AM" i "Voyager"... Przearanżowane niekiedy nie do poznania,ale nie tracące nic ze swojej pierwotnej siły i uroku.Aż dziwne wydaje się,że Pendragon nigdy wcześniej nie próbował swoich sił w akustycznym repertuarze na scenie."Baliśmy się tego,to trochę tak,jakby wyjść na scenę nago" - tłumaczy w części mulitmedialnej Nick Barrett.Ale dobrze,że przemogli lęk i pokazali się też z tej strony.Na pewno nie było to łatwe zadanie,przecież nikt nie wyobrażał sobie Pendragona bez prądu.A jednak...wyszli obronną ręką.I chwała im za to.Można sarkać na "ogniskowe" aranże,na to,że grak solówek gitary.Ze Nolan w zasadzie jest prawie niobecny (czasem tylko wysunie się na pierwszy plan z fortepianem).Ale mnie to nie przeszkadza.Bo zawartość krążka jest naprawdę piękna.Tak jak i pięknie wydany jest album - rozkładany na trzy digipack,w środku książeczka z mnóstwem zdjęć i tekstami wszystkich utworów.Dodatkowo na CD multimedialny dodatek - galeria zdjęć i krótki wywiad z Nickiem,przeplatany fragmentami "Stargazer" nagranego podczas występów w Katowicach i Paryżu.Aha, i jeszcze "Unspoken Words".Nagranie studyjne,oryginalnie pochodzące z solowej płyty Petera Gee "The Heart Of David".Ciesząca uszy ciekawostka dla fanów. Jakieś podsumowanie na koniec? Hmm...Cóż,jeśli jesteś fanem Pendragon,pewnie już masz ten album,jeśli nie jesteś - skuś się.Może takie "intymniejsze" wydanie zespołu skusi cię do zapoznania się np. z "The Window Of Life"?