Ocena:
7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
02.04.2006
(Recenzent)
Katatonia — The Great Cold Distance
Dystans, który dzieli ludzi, obawiających się, że zbytnio się zaangażują, albo zostaną zranieni. I wybierają prostą drogę - oddalają się od innych, zamiast spróbować komunikacji – tymi słowami Jonas Renske wyjaśnił, w wywiadzie udzielonym pismu Teraz Rock, sens tytułu najnowszego krążka Katatonii - The Great Cold Distance.
Płyta ta niesie ze sobą 12 bardzo zwartych, raczej krótkich kompozycji – niespełna pięćdziesiąt minut, wypełnionej nierzadko osobistymi emocjami, muzyki.
Album utrzymany jest w raczej mrocznym, balansującym między metalem a rockiem, klimacie. Usłyszeć można mocne uderzenie, nie brakuje także melodii. W brzmieniu Katatonii nie doszło do rewolucyjnych zmian - Szwedzi konsekwentnie podążają obraną jakiś czas temu drogą. Fakt ten chyba nie dziwi, bo „klimatyczne”, dość zimne granie wychodzi Skandynawom bardzo dobrze.
Otwierająca album kompozycja Leaders przywołuje skojarzenia z twórczością Tool’a. Jednym z moich typów na The Great Cold Distance jest przebojowa (myślę, że to jest właściwe określenie) piosenka Deliberation. To jeden z lżejszych gatunkowo momentów na tym krążku. Nieco cięższe i trochę bardziej różnorodne są dwie następne kompozycje: Soil’s song (świetny, pulsujący bas) i My Twin (ten kawałek znalazł się na singlu). Bardzo dobry jest także utwór In The White – rozpoczyna się nieco kołysząco, balladowo i pozostaje jednym z bardziej subtelnych fragmentów na The Great Cold Distance. W jego spokojną aurę, bardzo ładnie wkomponowuje się kilka mocniejszych gitarowych riffów.
Szwedzi nagrali solidny, równy i bardzo spójny (zastanawiam się czasem czy nie za nie za bardzo jednorodny - przez co czasami może być odbierany jako zbyt monotonny) album. Najważniejsze jednak jest to, że gdy kończy się ostatni utwór, zatytułowany Journey Through Pressure, ma się ochotę wcisnąć przycisk play ponownie. I nic nie stoi na przeszkodzie żeby to uczynić.
Być może znajdą się tacy, którzy będą narzekać na posępną aurę i pesymistyczne teksty, ale przecież taki jest właśnie styl Katatonii, na tym polega urok komponowanej przez Szwedów muzyki. Słuchacz, który ceni sobie właśnie tego typu muzyczne nastroje nie powinien być płytą The Great Cold Distance zawiedziony. Na pewno warto poświęcić jej trochę czasu.