Piątek z Bossem – odcinek XII. (Wyjątkowo w sobotę.)
Składanki raczej staram się pomijać we wszelkich recenzenckich cyklach, chyba że zawierają zupełnie premierowe utwory. Na „Greatest Hits” Bossa znalazły się aż cztery: najciekawszy z całej czwórki „Murder Incorporated” – dynamiczny, rockowy utwór z żywiołową partią saksofonu – pochodzi jeszcze z roku 1982; pozostała trójka - “Secret Garden”, delikatna, snująca się ballada z trochę popowym saksofonem i subtelnymi dobarwieniami syntezatora, zaczynające się również łagodnie i balladowo, stopniowo nabierające dynamiki i przebojowości „Blood Brothers” i dość typowy dla Springsteena rockowy utwór „This Hard Land”, jakby wprost z „Lucky Town” – to rzeczy świeże, zarejestrowane w styczniu 1995 w Nowym Jorku przez Bruce’a z towarzyszeniem E Street Band – pierwszy raz od kilku lat.
Poza tym mamy na „Greatest Hits” wybór najbardziej znanych i przebojowych nagrań Bossa z lat 1975-1994 – startujemy od „Born To Run” i kończymy na oscarowej „Filadelfii”. Wybór jest trafny (no, może „Hungry Heart” zamieniłbym na np. tytułowy utwór z „Nebraski”), tyle że dość wąski – raptem godzina, nawet pomimo faktu, że niektóre utwory nieco skrócono lub zamieszczono w wersjach singlowych („Streets Of Philadelphia”), wiele utworów pominięto (w tym całe dwie pierwsze płyty) – wszak sporo świetnych nagrań Springsteena nigdy hitami nie było… Dla fana Bruce’a – można posłuchać, te nowe utwory to w sumie żadna rewelacja, ale trzymają dobry poziom; dla kogoś, kto chciałby mieć w kolekcji tylko jedną płytę Springsteena (o ile są tacy…) – zdecydowanie polecam „Live 1975-85”.