Mimo 80 lat na karku Leonard Cohen pozostaje niezwykle aktywny na polu wydawniczym. Po wspaniałym albumie Popular Problems i koncertówce Live in Dublin przyszedł czas na kolejną pozycję. Can’t Forget: A Souvenir of The Grand Tour może być niesłusznie postrzegane jako „skok na kasę”. W końcu jest to kolejna rejestracja występów na żywo, a do tego tych, które odbyły się w latach 2012-2013, a więc na tej samej trasie, co wspomniany koncert dubliński. Czy warto więc sięgać po najnowsze dźwięki od mistrza? Jak najbardziej.
Album ukazał się bez większego rozgłosu, promocji i silnego wsparcia ze strony mainstreamowych mediów. Jest to bardzo spójne z samym wydawnictwem. Can’t Forget zawiera jedynie 10 utworów – bardzo intymnych, emocjonalnych i … niezbyt popularnych. Nie znajdziemy tutaj największych hitów, ani nawet kawałków, które często na setlisty koncertowe trafiają. Zamiast tego są rarytasy, unikalne wykonania, które do tej pory znali jedynie Ci, którzy mieli przyjemność być na koncertach Cohena podczas ostatniej długiej trasy. Dodatkowo są też dwa, nigdy nie publikowane wcześniej utwory muzyka -„Got a Little Secret” oraz „Never Gave Nobody Trouble”. Niezwykle ciekawym ruchem jest też fakt, że połowa piosenek pochodzi z soundchecków, co pozwala na uchwycenie niezwykłego luzu, który towarzyszy muzykom na scenie. Nie ma jeszcze publiczności, jest tylko zespół, piękny, głęboki wokal Cohena, dźwiękowiec i pusta sala. Nie sposób nie wspomnieć w tym momencie o doskonałej pracy akustyków i osób odpowiedzialnych za mixy. Każdy, nawet najmniej istotny instrument jest słyszalny, ale wrażenie robi szczególnie wydobyta głębia wokalu. Materiał na Can’t Forget brzmi po prostu doskonale.
Wszystkie wspomniane powyżej cechy składają się na album, który jest prestiżowym rarytasem dla fanów Leonarda Cohena. Nie oceniałbym tej płyty jako pełnoprawne wydawnictwo, a raczej jako wyśmienity dodatek do tego, czym muzyk raczył nas w ostatnich latach. Świeże brzmienie, unikalne numery i doskonała realizacja sprawiają, że dla wszystkich, którzy cenią sobie wokal i brzmienie Cohena jest to pozycja obowiązkowa.