ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Anderson, Ian ─ Homo Erraticus [Limited Edition] w serwisie ArtRock.pl

Anderson, Ian — Homo Erraticus [Limited Edition]

 
wydawnictwo: Calliandra Records 2014
dystrybucja: Kscope
 
CD 1:
Part 1: Chronicles
1. Doggerland [4:20]
2. Heavy Metals [1:29]
3. Enter The Uninvited [4:12]
4. Puer Ferox Adventus [7:11]
5. Meliora Sequamur [3:32]
6. The Turnpike Inn [3:08]
7. The Engineer [3:12]
8. The Pax Britannica [3:05]
Part 2: Prophecies
9. Tripudium Ad Bellum [2:48]
10. After These Wars [4:28]
11. New Blood, Old Veins [2:31]
Part 3: Revelations
12. In For A Pound [0:36]
13. The Browning Of The Green [4:05]
14. Per Errationes Ad Astra [1:33]
15. Cold Dead Reckoning [5:28]

CD 2 (Commentary & Demos):
1. Spoken Introduction To Demos [3.54]
2. Doggerland (Demo) [1:43]
3. Heavy Metals (Demo) [1:42]
4. Enter The Uninvited (Demo) [3:40]
5. Puer Ferox Adventus (Demo) [3:29]
6. Meliora Sequamur (Demo) [2:45]
7. The Turnpike Inn (Demo) [2:12]
8. The Engineer (Demo) [1:33]
9. The Pax Britannica (Demo) [1:27]
10. Tripudium Ad Bellum (Demo) [1:24]
11. After These Wars (Demo) [3:37]
12. New Blood, Old Veins (Demo) [2:04]
13. In For A Pound (Demo) [0:44]
14. The Browning Of The Green (Demo) [2:51]
15. Per Errationes Ad Astra (Demo) [1:52]
16. Cold Dead Reckoning (Demo) [3:49]
17. Loose Talk (Track By Track Commentary Of The Album) [38.05]

DVD-V 1:
DTS 5.1 Surround mixes + 24/48 LPCM
1. Doggerland (5.1 Mix) [4:10]
2. Heavy Metals (5.1 Mix) [1:34]
3. Enter The Uninvited (5.1 Mix) [3:36]
4. Puer Ferox Adventus (5.1 Mix) [6:57]
5. Meliora Sequamur (5.1 Mix) [3:30]
6. The Turnpike Inn (5.1 Mix) [3:03]
7. The Engineer (5.1 Mix) [3:10]
8. The Pax Britannica (5.1 Mix) [3:06]
9. Tripudium Ad Bellum (5.1 Mix) [2:47]
10. After These Wars (5.1 Mix) [4:26]
11. New Blood, Old Veins (5.1 Mix) [2:31]
12. In For A Pound (5.1 Mix) [0:36]
13. The Browning Of The Green (5.1 Mix) [4:10]
14. Per Errationes Ad Astra (5.1 Mix) [1:35]
15. Cold Dead Reckoning (5.1 Mix) [5:12]

DVD-V 2:
1. Creations (The Making Of Homo Erraticus) [20:50]
2. Conversations (Jerry Ewing Interview) [19.22]
3. Illustrations (Artwork With Carl Glover) [10:18]
4. Articulations (Band Interviews) [14:41]
 
Całkowity czas: 51:38
skład:
Ian Anderson - vocals, flute, acoustic guitar
John O'Hara - Hammond organ, piano, keyboards
David Goodier - bass guitar, glockenspiel
Florian Opahle - electric guitar
Scott Hammond - drums, percussion
Ryan O'Donnell - vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,3
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,6
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,5
Arcydzieło.
,2

Łącznie 20, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
18.04.2014
(Gość)

Anderson, Ian — Homo Erraticus [Limited Edition]

Po dwóch latach od wydania "TAAB2", kontynuacji kultowej płyty Jethro Tull "Thick As A Brick" z 1972 roku, brytyjski flecista postanowił o sobie przypomnieć kolejnym premierowym materiałem studyjnym.

Ian Anderson od lipca 2011 roku konsekwentnie unika występowania pod szyldem "Jethro Tull". Jak mówił kiedyś w wywiadach, jest "Alexem Fergussonem rock'n'rolla" i ma prawo wybierać sobie do współpracy takich ludzi, jakich tylko zapragnie. Już od dziesięciu lat gra koncerty firmowane własnym nazwiskiem z udziałem młodego niemieckiego gitarzysty Floriana Opahle. Skład uzupełniają basista David Goodier (od 2002 roku), pianista John O'Hara (od 2003), perkusista Scott Hammond (od 2010) oraz dodatkowy wokalista i aktor Ryan O'Donnell (od 2012).

Wygląda na to, że Anderson definitywnie rozstał się z wieloletnimi członkami Tull, gitarzystą Martinem Barre (od 1969) i bębniarzem Doanem Perrym (od 1984). Niektórzy sugerują jakieś niesnaski między muzykami, ale na potwierdzenie takiej tezy nie ma żadnych empirycznych dowodów.

Zresztą granica między Jethro Tull a solowym Ianem Andersonem zawsze była bardzo płynna. Wszak zdaniem wielu osób "Jethro Tull" to tylko pseudonim sceniczny flecisty. Prawie od początku kariery JT autorem zdecydowanej większości muzyki i tekstów zespołu jest właśnie Anderson. "Na półce w markecie są dwa pudełka. Na jednym napisane jest "Jethro Tull", na drugim "Ian Anderson". W obu są te same stare płatki kukurydziane" - często żartuje artysta.

Po długich latach odcinania kuponów od chwalebnej przeszłości, odgrzewania kotleta na multum sposobów, Ian znów tworzy nową muzykę.

Według jego zapowiedzi, "Homo Erraticus", nad którym pracę rozpoczął 1 stycznia 2013 roku o godzinie 9. rano, miał być utrzymany w stylistyce "folk-prog-metalowej". Rzeczywiście, pierwiastek ludowy i progresywny rock jest tu silnie obecny. Jednak za "metalowe" można uznać jedynie kilkusekundowe solo gitarowe Floriana Opahle w środku rozpoczynającego album "Doggerland".

Na nowym krążku nie ma perełek na miarę niezapomnianego "A Change Of Horses" z "TAAB2". Ewidentnie brakuje dobrych pomysłów na jakże liczne linie wokalne. Niemal wszystkie brzmią "na jedno kopyto". Niektóre fragmenty płyty drażnią banalnością i przewidywalnością.

Prawie każda kompozycja kojarzy się z wcześniejszymi dokonaniami zespołu Andersona. Skądinąd świetny "Doggerland" utrzymany jest w stylu płyt "Stormwatch" i "Roots To Branches", "rapowane" wersy "Enter The Uninvited" mają dużo wspólnego z "Hot Mango Flush" z albumu "J-Tull Dot Com", frymuśne zakończenie "The Engineer" przywołuje na myśl brzmienie płyty solowej IA "The Secret Language Of Birds", a "Tripudium Ad Bellum" stary przebój Tull "Living In The Past". I tak dalej, i tak dalej...

Co nie oznacza, że jest to album zły. Jest tu gdzie "ucho zaczepić". "Homo Erraticus" słucha się z przyjemnością, w tej muzyce całkiem sporo się dzieje, zastosowano wiele ciekawych rozwiązań aranżacyjnych.

Jednym z najlepszych kawałków, jeśli nie najlepszym, jest najdłuższy na płycie "Puer Ferox Adventus" opowiadający o początkach chrześcijaństwa. Ta urokliwa rockowa ballada zawiera piękne neoprogresywne partie instrumentalne nawiązujące do muzyki średniowiecznej, okraszone efektownymi partiami perkusji. Mimo wspomnianego podobieństwa do jednego z nowszych utworów Jethro Tull, "Enter The Uninvited" brzmi całkiem świeżo i intrygująco. Podobać się też może energiczny folk-rockowy "The Turnpike Inn" z lekką domieszką psychodelii, dostojny "The Pax Britannica" (sposób śpiewania oraz dźwięk instrumentów klawiszowych i fletu idealnie podkreśla "angielskość" tej piosenki, traktującej o królowej Wiktorii i księciu Albercie), czy majestyczny "Cold Dead Reckoning" z klimatycznymi aranżami keyboardu Johna O'Hary, ładnymi partiami fletu Andersona i mocnymi, niemal dudniącymi bębnami Scotta Hammonda. To bodaj najbardziej ponury kawałek z całej piętnastki, przesiąknięty klimatami rycerskimi i średniowiecznymi a'la "Broadsword And The Beast". Następuje po nim krótka optymistyczna melodia na flet, instrumenty klawiszowe i glockenspiel. To ona kończy album.

Niewątpliwą ciekawostką jest silna inspiracja muzyką kościelną w szybko wpadającym w ucho "Meliora Sequamur". Duet wokalny Andersona i Ryana O'Donnella jest rzeczą wartą uwagi.

Jak przystało na progresywny concept album, kilka motywów, między innymi ten z "Doggerland" i "Enter The Uninvited", powtarza się parokrotnie w trakcie trwania całej płyty, co daje ciekawy rezultat.

Być może by w pełni radować się z tych nowych nagrań, należy jednocześnie zająć się analizą ważnych i równie niełatwych w odbiorze tekstów, napisanych niby przez Geralda Bostocka, fikcyjnego autora "Thick As A Brick". Są one opowieścią o dziejach ludzkości zwłaszcza w kontekście historii Wielkiej Brytanii.

Warto "zainwestować" w limitowaną "luksusową" edycję albumu, zawierającą dwie płyty CD i dwie płyty DVD umieszczone w ilustrowanej książce dużego formatu w twardej materiałowej okładce ze złotym nadrukiem. (Dostępna jest wyłącznie w wybranych sklepach internetowych). Na dodatkowych krążkach znajdują się między innymi nagrania video ze studia nagraniowego w posiadłości Iana w hrabstwie Wiltshire, wywiady z muzykami, dźwiękowy zapis wspólnego odsłuchiwania nowej płyty przez niemal cały zespół Andersona (wraz z komentarzami muzyków) z angielskiego Bristol, i przede wszystkim nagrania demo wszystkich utworów z hotelu na wyspie Barbados, z lutego 2013 roku. To bardzo ciekawy historycznie materiał pokazujący początki procesu twórczego.

Już teraz można stwierdzić, że jest to jedna z najbardziej kontrowersyjnych propozycji flecisty. Zadowolić może tylko tych największych miłośników jego twórczości. Ze wszystkich solowych projektów Iana Andersona właśnie ten najbardziej brzmi jak... Jethro Tull. Może więc czas zakończyć dywagacje o tym, co jest Andersonem, a co Tull?

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.