Pan w klasie to powiedzial rze jak opisujemy czy nam się film podoba czy muzyka czy
coś innego to powinniśmy to tak napisać zeby inni wiedzieli o czym piszemy. By
kapowali w czym zecz. Pan jest naszym szefem i wychowawcą naszej klasy I C.
Pan to powiedział by to bylo jakby czytający sami widzieli i słyszeli. Ja lubiem pisac
i napisałem o muzyce a moj brat bardzo się smiał kiedy poprawiał moje błedy. Jak
poprawil to napisalem tak:
Lubię zespoł Angra. To jest fajny zespół. Oni bardzo fajnie grają. Znam kilka ich płyt i wszystkie
są fajne. Znam Angels Cry, Freedom Call i Fireworks - to są albumy studyjne, fajne albumy.
Album studyjny zespół nagrywa w studiu nagraniowym. Takiego albumu zespoł nie nagrywa
na boisku kiedy inni nie grają tam w piłkę i nie biegają ani w jakiejś sali pełnej ludzi. Angels
Cry jest z 1993 roku, Freedom Call jest z 1996 roku, a Fireworks jest z 1998 roku. Fajne
albumy. Znam też album koncertowy. Wtedy zespoł gra na boisku, kiedy inni nie grają w piłkę
i nie biegają albo w sali pełnej ludzi, którzy gwiżdżą i krzyczą. To jest album Holy Land z 1996 roku.
Nie byłem na tym koncercie, ale widziałem zdjęcia i słyszałem jak ludzie gwiżdżą i krzyczą. To musiał
być koncert i musiał być fajny. Angra pochodzi z Brazylii. Mama mówi, że to w Ameryce Południowej
i że bardzo daleko i że nie mógłbym dojechać tam na rowerze. Szkoda. Bardzo polecam wszystkim
moim koleżankom i kolegom album zespołu Angra z 2001 roku. On się nazywa Rebrith i jest
studyjny i jest bardzo fajny. Tam się zmieniło kilku Panów co grają i co śpiewają. Ci nowi też są
fajni - fajnie grają i śpiewają. Lubię ten zespół. Są fajni. Ci co grają i śpiewają to: Eduardo
Falaschi, Kiko Loureiro, Rafael Bittencourt, Felipe Andreoli i Aquiles Priester. Fajni kola!
Album trwa 52 minuty i 54 sekundy. Pierwsza piosenka nazywa się In Excelsis i trwa 1 minutę
i pięć sekund. Taka krótka piosenka, ale fajna. Tam nuci jakby wiele Pań i Panów, dziwne bo nie
ma zwrotki i refrenu, ale fajne to jest. Druga piosenka nazywa się Nova Era i trwa 4 minuty i 52
sekundy. Tu spiewa jeden pan, fajnie śpiewa, chciałbym umieć tak śpiewać. Są tu zwrotki
i refren, który się powtarza. Ten refren musi się podobac Panom z Angry bo się powtarza. Mi
się też podoba, fajny refren. Lubię jak się powtarzają fajne refreny, lubię takie fajne piosenki.
W tej piosence szybko gra perkusja, gitara i bas, który gra nisko, ale też szybko. To jest bardzo
fajne - chciałbym umieć grać tak szybko na wszystkim. Trzecia piosenka nazywa się Millenium
Sun i trwa 5 minut i 9 sekund. Tutaj nie grają cały czas szybko, początek piosenki nie jest szybki,
ale też fajny. Potem jest znów i szybko i fajnie. Fajni kola! Nawet mogliby grać bardziej szybko,
ale i tak jest fajowo. Czwarta piosenka nazywa się Acid Rain i trwa 6 minut i 9 sekund. Też jakby
chcieli to by grali bardziej szybko, ale i tak grają szybko. Fajni kola - robią fajną robotę. Tak mi się
wydało, że naraz wielu Panów naraz zaśpiewało - ale fajne to! Ten Pan co śpiewa sam - śpiewa
bardzo fajnie, takie fajne melodie śpiewa, chciałbym śpiewać tak samo fajnie. Świetna sprawa!
Piąta piosenka nazywa się Heroes Of Sand i trwa 4 minuty i 37 sekund. Fajowe to - oni robią se
jaja, że piosenka będzie znów wolna, a za chwilę znów jest szybka. Szybko grają gitary
i perkusja, choć mogliby bardziej szybciej. Co za kola! Szósta piosenka nazywa się Unholy Wars
i jest bardzo długa - trwa aż 8 minut i 13 sekund. Jakieś Panie i Panowie śpiewają na samym
początku. Dziwnie śpiewają, ale potem piosenka robi się fajna i szybka i znów śpiewa ten Pan co
zwykle, choć inni Panowie z Angry też fajnie śpiewają, tak mi się zdaje. Jeszcze inni Panowie
grają wciąż szybko na gitarach i perkusji - ależ fajnie! I na klawiaszach szybko grają! Ale kola!
Siódma piosenka nazywa się Rebirth i trwa 5 minut i 15 sekund. To jest bardzo fajna piosenka,
kiedy Pan co śpiewa napierw rozmyśla co ma zaśpiewać i jest to bardzo smutne, a potem
- już dużo nie rozmyśla tylko spiewa szybko. Gitary są tu szybkie, bas znowu gra nisko
i szybko, perkusja też gra szybko, wszyscy grają szybko bez rozmyślań aż do samego końca
kiedy znów robi im się smutno. Niby niefajnie jak komuś robi się smutno, ale i tak fajnie grają.
Ósma piosenka nazywa się Judgement Day i trwa 5 minut oraz 37 sekund. Fajnie i szybko grają,
fajna jest szybka gitara i perkusja, fajnie śpiewa ten Pan - też chciałbym tak umieć, nawet jak
śpiewam bez rozmyślań. Piosenka fajowa jak każda inna na tym albumie - polecam wszystkim
koleżankom i kolegom. Dzięwiąta piosenka jest - co się nie podoba Mamie - zajebista. Jak powiem,
że coś jest zajebiste to się Mamie od razu nie podoba. No to powiem, że jest fajna. Ten Pan co śpiewa,
śpiewa szybko, szybko grają gitary i szybko perkusja. Acha, i chyba jeszcze szybko fortepian.
Podobno wszystko co szybkie jest fajne - i muzyka i samochody i dziewczyny (tak mawia mój brat),
niefajny jest tylko szybki - wczesny wytrysk (tak też mawia mój brat, ale nie wiem o co mu chodzi). Ostatnia
piosenka nazywa się Visions Prelude i trwa 4 minuty i 31 sekund. Jest fajna, ale...no wiem. Brzmi
jakby mój fajowy zespół Angra zagrał do filmu co się podoba rodzicom i nikomu młodszemu.
Może tym świetnym kolom też się w końcu przytrafił ten bliżej nieznany szybki - wczesny wytrysk?
Jak sam dorosnę to będę wiedział! Lubię piosenki metalowe, a najbardziej piosenki progmetalowe,
bo one niczym się nie różnią od piosenek metalowych, za to są znacznie dłuższe, fajna sprawa.
Można dostać od mamy album z 3 piosenkami i szpanować przed kolegami, że oni są cieniarze bo słuchają
na fajowej płycie aż po 15 piosenek, a ja też słucham piosenek, a mam ich tylko trzy czy pięć na jeszcze
fajowszej płycie! Co to muszą być za piosenki! - denerwują się koledzy - takie długie i dobre?
Czy one mają po 20 refrenów?
Pan powiedzial ze nie powinienem konczyć znakiem zapytania. Byl zly za slowo wtrysk
i powiedzial ze mój brat jest niegrzeczny. Byl zly za kilka innych jeszcze slów. Ale chyba byl zadowolony.
Powiedzial rze dobrze opisalem moj album i rze kolerzanki i koledzy po takim opisie od razu wiedzą rze jest fajny.
Pan powiedzial rze piosenki są albo ladne albo nieładne. Z mojego opisu wynika rze są ladne i o to wlaśnie chodzi.
Pochwalil mnie przed cała klasą rze ladnie i rzeczowo - fajne słowo, nie - napisałem o Angrze. Morze
zostaniesz kiedys....reecentem - tak chyba powiedział. Zeby byc reecentem trzeba pisac o albumie czy
jest fajny czy tez kola spaprali sprawę. Jakos tak mi muwił. I rzeby nie pisać dużo o innych rzeczach nisz
rze album jest fajowy czy kola spaprali sprawę. I dostalem ocenę: dobry! Mama sie ucieszy. Powiedziala rze
spyta sie stryja Darka co mi kupić jak ladnie napisze. Bardzo lubiem stryja on sie zna na fajnych i dlugich
piosenkach. Moze zrobi ze mnie prawdziwego reecenta.