1. Waiting/ 2. Abstract Impact/ 3. Patrol Saint/ 4. La Bella Mira/ 5. Traumatized To The Bone/ 6. Skill Factor/ 7. That Moment/ 8. The Shrink/ 9. V(erbal) D(efense) M(echanism)/ 10. New Race/ 11. Still Bleeding
Całkowity czas: 57:22
skład:
Marcel Coenen – gitary, wokal, klawisze
Mike Andersson – wokal/
Richard Ritterbeeks – bas/
Spike – perkusja/
Bob Katsionis – klawisze/
Hans In T Zandt – perkusja/
Paul Adrian Villarreal – wokal/
Roel Van Helden – perkusja/
Rene Kroon – pianino/
Dennis Schreurs – wokal/
Menno Corbeek – wokal/
Colleen Gray – wokal/
Uros Raskovski – gitara (solo w „The Shrink”)/
Hans Reinders – wokal/
Maurice Browers – bas/
Joyce Dijkgraaf - wokal
Ocena:
7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
12.05.2006
(Gość)
Coenen, Marcel — Colour Journey
Z uporem maniaka przekopuję stosy płyt, by w zalewie metalu znaleźć ambitne wydawnictwa. Takie jest „Colour Journey”, drugi solowy album Marcela Coenena (Sun Caged, Lemur Voice). Dzieło może nie wywołuje euforii, ale tak solidna i rzetelna porcja dźwięków to dziś ewenement. Słychać w niej głównie Judas Priest, Dream Theater i Metallikę, ubarwione wyrafinowanymi partiami klawiszy, nadającymi materiałowi power metalowego charakteru, lecz bez słodzenia i umizgiwania się, będącego bolączką większości współczesnych „połerowych” kapel. Na albumie znajdują się też odważne wycieczki stylistyczne. W „Traumatized To The Bone” Coenen baraszkuje na death metalowym poletku, flirtuje z jazzem i funky („Skill Factor”), ociera się o trash spod znaku wczesnej Metalliki („Waiting”). Nie obce są też artyście balladowe klimaty („Steel Bleeding”, „That Moment” ), choć momentami brak im ognia. Jednak fundamentem albumu jest gitara Coenena, więc nie mogło zabraknąć kompozycji instrumentalnych, gdzie pokazał jak beztrosko brykać po gryfie („Abstract Impact”, „New Rice”, „The Shrink”). Słychać jego słabość do takich mistrzów jak Malmsteen, Vai, Satriani, czy Johnson. Ale główny bohater albumu nie jest młodzikiem, pragnącym się jedynie popisać techniką. Osiągnął już ten poziom wirtuozerii, że umie zagrać oszczędniej, ale niezwykle ciekawie, co pokazuje chociażby w urzekającym „La Bella Mira”, napisanym dla swojej dziewczyny.
Podsumowując, „Color Journey” to dojrzała podróż świadomego artysty, którą polecam słuchaczom oczekującym od heavy metalu czegoś więcej, niż tylko prostych melodii i nawału instrumentalnych popisów. Jeżeli ktoś szuka dźwięków kolorowych i intrygujących, to podróż w głąb twórczości Coenena jest doskonałym rozwiązaniem. Aby uczynić ją jeszcze bardziej ekscytującą, Coenen zaprosił do udziału w nagrywaniu albumu gości, których na co dzień możemy odnaleźć w takich grupach jak Sun Caged, Firewind, Time Machine, Severe Torture, Stromrider, Cooper Inc, Imaginary, Exit22, Elleanore, Engine Of Pain, Cloudscape czy Persephone’s Dream. W ten sposób utwór „Waiting” został okraszony wokalem Mike’a Anderssona, w „That Moment” i „Still Bleeding” słyszmy głos Colleen Gray. Oczywiście takich smaczków jest tu całe mnóstwo, ale nie zdradzę wszystkiego. Po prostu jest to album niebagatelny, który warto mieć w swoich zbiorach.