Miniony rok okazał się całkiem sympatyczny dla miłośników brytyjskiego progresywnego rocka okraszonego żeńskim wokalem. Bardzo udanym albumem popisała się sztandarowa formacja stylu – kultowe już niemalże Mostly Autumn a dla tych, którym tego jeszcze było mało, sporo muzycznej przyjemności mógł przynieść wydany właśnie w ubiegłym roku debiutancki album Stolen Earth. Co ciekawe, nazwa Mostly Autumn nie pojawia się tu tylko z powodu stylistycznych zbieżności z propozycją Stolen Earth, lecz także z faktu, że w pewnym sensie wpisuje się w historię powstania tej grupy. Ta bowiem pojawiła się w 2011 roku po rozpadzie zespołu Breathing Space, z którego odeszli Olivia Sparnenn i Iain Jennings znajdując zatrudnienie w… Mostly Autumn. Na miejsce obecnej wokalistki Mostly Autumn wskoczyła Heidi Widdop i wraz z Adamem Dawsonem, Paulem Teasdalem, Barrym Cassellem i Johnem Sykesem już w kolejnym roku zarejestrowała A Far Cry From Home.
Muzyka Stolen Earth odkrywcza nie jest i ucieszy wielbicieli kapeli Bryana Josha, czy takich zespołów jak Karnataka, Panic Room, czy The Reasoning. Na albumie dominują zdecydowanie balladowe tempa uzupełnione ciepłymi klawiszowymi tłami, ładnymi partiami solowej gitary, lekko akustycznym klimatem i silnym, wyrazistym (trudno go nazwać zwiewnym, gdyż jest w nim sporo iskry i mocy) wokalem Widdop. A wszystko to ozdobione jest naprawdę udanymi melodiami. Taki jest najpiękniejszy i najkrótszy zarazem w zestawie Mirror, Mirror, choć akurat w nim głównym wokalistą jest Adam Dowson. Niewiele mniej uroku ma Silver Skies też okraszony męsko - żeńskim wokalem, ale też i zgrabną partią fletu. Na zupełnie przeciwnym biegunie znajduje się rozpoczynający album Unnatural Disaster, wręcz przebojowo gnający do przodu, oraz także żwawy Bitterness Fades, z dużą ilością hammondowych aranży i zagrywkami gitarowymi wyciętymi jakby z numerów Wishbone Ash.
Bardzo fajna płytka, jednak głównie dla tych, którzy szukają w muzyce balladowej delikatności, a nie rockowej energii. Tych drugich powinno jednak zaintrygować najnowsze, opublikowane w maju tego roku, nagranie Stolen Earth zatytułowane Searchlight. Do kompozycji, która stawia głównie na ciężar metalowych gitar, artyści nakręcili nawet teledysk, do którego możecie sięgnąć tutaj. Czy w tym kierunku podąży nowy album Brytyjczyków, który światło dzienne ma ujrzeć jesienią tego roku? Czas pokaże.