Pięć lat temu, zupełnie przypadkiem, znalazłem się w Śląskiej Akademii Muzycznej w Katowicach na koncercie litewskich tuzów współczesnej muzyki klasycznej, Anatolijusa Šenderovasa i Davida Geringasa. Wtedy jeszcze nic o tych panach nie wiedziałem. Nawet gdy już wyszli na scenę Akademii z własnym repertuarem – koncertem wiolonczelowym długości dwudziestu jeden minut – nie byłem zdolny pozbierać myśli i ubrać je w słowa, ponieważ oniemiałem z zachwytu. Ich Concerto in Do (2002) był równie nieprzewidywalny, co woda w Bałtyku podczas sztormu. Potrafili rozpętać burzę i sami ją okiełznać. Ofensywna gra Geringasa na wiolonczeli, ucinana nagłym – bęc! – w orkiestrowy dzwon robiła ogromne wrażenie. W chwilach mniej ekspresyjnych, gdy orkiestra i solista mówili efemerycznym głosem, oczami wyobraźni widziałem wierzchołki alpejskich szczytów, takie, jakie znam wyłącznie z muzycznej wizji Paula Gigera Alpstein. Z głową w chmurach nietrudno o zawrót jej samej.
Katowicki koncert zebrał owacje na stojąco, chociaż nie doszło, jak podczas premiery 11 sierpnia 2002 roku w Berliner Konzerthaus, do sześciokrotnego bisu z szaleńczym tupaniem widowni. Brak komercyjnego sukcesu Concerto in Do wobec ogromnej popularności, jaką cieszyła się na listach przebojów – wprawdzie dopiero od 1992 roku za sprawą ukazania się na Zachodzie nagrania Dawna Upshawa i The London Sinfonietta – III symfonia (1976) Henryka Góreckiego, należy upatrywać we wciąż słabej promocji dzieła Šenderovasa w Europie i na świecie oraz nikłej dostępności albumu w sprzedaży. Od niedawna, dzięki bogatej ofercie brytyjskiego sklepu Amazon, można nabyć płytę z zapisem owego koncertu wiolonczelowego (nie katowickiego) wraz z paroma innym dokonaniami spółki Šenderovas & Geringas na niej zawartymi. Są to: Due Canti, Four Pieces for Cello and Piano, Sonata for Cello and Percussion oraz finałowe Songs of Sulamite, zagrane z podobnym uczuciem, co wspomniane Concerto in Do, z nieszablonowym użyciem akordeonu i fletu prostego.
Tenże koncert, napisany na potrzeby triumfalnego dla kompozytora berlińskiego festiwalu, został dedykowany grającemu pierwsze skrzypce wiolonczeliście Davidowi Geringasowi. Stąd wielka litera „D” w tytule nie oznacza jedynie sylabowej nazwy dźwięku C, ale jest także wymownym hołdem, jaki przyjaciel-kompozytor składa uczniowi Mstisława Rostropowicza z okresu jego studiów w Moskiewskim Konserwatorium. Od roku 2000 Geringas jest profesorem wiolonczeli w wyższej szkole Hannsa Eislera w Berlinie. Rostropowiczowi zawdzięcza szeroką wiedzę muzyczną, lecz repertuar o współczesnym charakterze już tylko Šenderovasowi. Początki ich owocnej współpracy sięgają początku lat 70., gdy ukazała się Sonata for Cello and Percussion (1972), a dwa lata później Four Pieces for Cello and Piano – oba dedykowane wiolonczeliście.
Urodzonemu na Litwie w 1946 roku kompozytorowi nie zawsze szło jak z płatka. Jeszcze w 1975 roku, kiedy miała ukazać się płyta z nagraniami powyższych utworów, stała się rzecz łatwa do przewidzenia w ZSRR, a mianowicie, w związku z emigracją z kraju Geringasa (wyjechał do Berlina pięć lat po zdobyciu pierwszej nagrody na IV międzynarodowym konkursie im. Piotra Czajkowskiego w 1970), sowiecka cenzura, po uprzedniej aprobacie, zakazała publikacji nagrań, i odkładając je ad acta, zniweczyła marzenia muzyków o dalszym rozwoju artystycznym. W ten sposób Šenderovas dołączył do wąskiej grupy kompozytorów, m.in. Prokofiewa czy Szostakowicza, szykanowanych przez Wielkiego Brata za „formalizm” i „antydemokratyczne tendencje w muzyce”(1) oraz nazbyt nowoczesne brzmienie. Gwiazdką z nieba w życiu zawodowym Litwina, tuż po upadku Żelaznej Kurtyny, okazał się stypendialny wyjazd do Tel Awiwu, który otworzył go na żydowską spuściznę kultury muzycznej. Jej wpływy słyszymy w utworze Songs of Sulamite.
Concerto in Do to jedno z najciekawszych wydawnictw na rynku płytowym z muzyką współczesną, a tytułowy koncert wiolonczelowy nie ma sobie równych. Dla niego samego, nie ujmując niczego pozostałym kompozycjom na płycie, warto wejść w posiadanie oryginalnego krążka. Chrzanię więc oficjalne stanowisko Wielkiego Brata sprzed lat i kieruję pod adresem wielkiej sztuki moje uniżone chapeau bas.
(1) – Percy A. Scholes, The Oxford Companion to Music, Oxford 1972.