ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Oceansize ─ Everyone Into Position w serwisie ArtRock.pl

Oceansize — Everyone Into Position

 
wydawnictwo: Beggars Banquet 2005
 
1. The Charm Offensive (7:19) 2. Heaven Alive (6:20) 3. A Homage To A Shame (5:52) 4. Meredith (5:26) 5. Music For A Nurse (8:16) 6. New Pin (5:11) 7. No Tomorrow (7:10) 8. Mine Host (4:10) 9. You Can’t Keep A Bad Man Down (7:36) 10. Ornament
The Last Wrongs (9:21)
 
Całkowity czas: 66:41
skład:
Mike Vennart - guitar, lead vocals Steve Durose - guitar, vocals Gambler - guitar Jon Ellis - bass guitar Mark Heron - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,16
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,18
Arcydzieło.
,22

Łącznie 59, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
21.10.2005
(Recenzent)

Oceansize — Everyone Into Position

Brytyjski zespół Oceansize zadebiutował w 2003 roku krążkiem Effloresce. Płyta została bardzo ciepło przyjęta przez słuchaczy, ja na ten temat muszę jednak milczeć – jeszcze nie poznałem tego albumu. W ręce trafiły mi natomiast najnowsze dokonania wspomnianej grupy.

Na album „Everyone In To A Position” składa się 10 kompozycji. Dźwiękowa podróż „na właściwe miejsce” trwa niewiele ponad 66 minut. Muzyka balansuje pomiędzy solidnym i nierzadko pełnym furii rockiem (czasem zahaczającym o grunge) a bardziej nostalgicznymi i spokojnymi melodiami, które czasem kojarzą się z dokonaniami formacji takich jak Archive czy Radiohead. Pojawia się również na „Everyone In To Position” trochę elektroniki. Najważniejsze jest jednak to, że wszystkie wymienione elementy złożyły się w posiadającą ujmującą aurę całość.

Kilka słów pochwały należy się wokaliście. Głos Mike’a Vennarta czasem zdaje się pełnić rolę uzupełnienia dla muzyki – innym razem natomiast odgrywa rolę pierwszoplanową. Doskonale wkomponowuje się w klimat poszczególnych piosenek.

Do łagodniejszych kawałków (one najbardziej przypadły mi do gustu) zaliczają się, znakomite –hipnotyzujące i zapadające w pamięć Meredith, Music For A Nurse oraz „floydowe”, ale chyba już nie tak dobre jak dwie poprzednie pozycje: Mine Host . Kompozycje te wplatają się w bardziej energiczne, zróżnicowane utwory, takie jak otwierające krążek The Charm Offensive czy też A Homage To A Shame albo You Can’t Keep A Bad Man Down.

Muszę przyznać, że bardzo lubię kawałek Ornament / The Last Wrongs, który wieńczy „Everyone In To A Position”. Rozpoczyna się dość nieśmiało, trochę powolnie – po chwili jednak pojawiają się energiczne riffy, a później optymistycznie nastrajający (przynajmniej mnie) wokal. Mocnym punktem albumu jest też kompozycja Heaven Alive – mogłaby się ona z powodzeniem stać „wizytówką” płyty z czego sprawę zdali sobie również muzycy, umieszczając ją na singlu.

Everyone In to Position można zaliczyć do wydawnictw udanych. Czasem myślę, że to taki “jesienny” krążek: trochę deszczu, porywistego wiatru i chłodu miesza się tu z pastelowymi barwami i przenikającymi gdzieś przez pożółkłe liście promieniami słońca. Czyż nie ciekawa mieszanka? ;-)

Sprawdźcie sami.
 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.