9 sierpnia, nakładem Pelagic Records, ukazał się nowy album formacji And So I Watch You From Afar. Jak pisze wydawca, to wszechogarniający dźwiękowy atak, siła tak niepowstrzymana i zaciekle żywa jak przypływ. Post-rockowa potęga znana jako AND SO I WATCH YOU FROM AFAR powróciła ze swoim siódmym studyjnym albumem "Megafauna".
To hołd złożony dwóm miejscom, które zespół nazywa domem - ukochanemu Portrush na północnym wybrzeżu Irlandii i bijącemu sercu, jakim jest Belfast; "Megafauna" to zdecydowane poszukiwania połączone z całą intuicją, intymnością i humorem czterech przyjaciół, którzy zbliżają się do 20. roku działalności jako zespół.
Podobnie jak wiele innych zespołów i twórców podczas pandemii, ASIWYFA nagle znaleźli się w trudnej sytuacji, a wszelkie ich plany zostały wstrzymane na czas nieokreślony. Jednak tam, gdzie inne zespoły mogłyby się załamać, ASIWYFA pocieszyło się swoją wspólnotową więzią i, gdy tylko byli w stanie, zaczęli pisać płytę, która szybko stała się listem miłosnym do społeczności, którą nazywają domem.
Intencje stojące za "Megafauna" są jasne od samego początku. Dwie gitary, bas i perkusja, wszystko nagrane w ciągu tygodnia, wybuchają życiem w endorfinowym przypływie współpracy i wspólnoty po fizycznej i psychicznej izolacji.