Grupa Soulfly 1 sierpnia zagra w warszawskim klubie Progresja. Na początku obecnego tysiąclecia, Rolling Stone stwierdził, “Soulfly seem built to last.” Ponad dwie dekady, niezliczone światowe trasy koncertowe i tuzin albumów później, ta przepowiednia sprawdza się. Ikona undergroundu, pionier ekstremalnego metalu, wojownik trzeciego świata i lider zróżnicowanego i oddanego plemienia. Max Cavalera nie tylko przetrwał, ale i rozkwitł, wydmuchując riff za riffem. Ten sam głos, ciało i duch, który zapoczątkował Soulfly w 1997 roku, przywołuje niemożliwie ciężkie dźwięki do dnia dzisiejszego, rzucając dziesięć płyt monstrualnej muzyki na dwunastym albumie Soulfly, "2022's Totem". Max jest jednym z najbardziej płodnych muzyków w historii gatunku, poprowadził Sepulturę z Brazylii na światową scenę, zdobywając po drodze fanów Ozzy'ego Osbourne'a, Deftones i Dave'a Grohla. Współtworzył zespoły Nailbomb, Cavalera Conspiracy, Go Ahead And Die i Killer Be Killed, wydając album za albumem, ciesząc się uznaniem krytyków i fanów. Jednak żaden z projektów nie jest tak jednoznacznie utożsamiany z Maxem jak Soulfly, którego sprzedający się w złotym nakładzie debiut zatytułowany "self-titled" został wydany z niezrównaną determinacją i duchem.
Wyprodukowany przez Maxa wraz z Arthurem Rizkiem (Code Orange, Ghostemane, Outer Heaven), "Totem" może pochwalić się gościnnym udziałem Johna Powersa (Eternal Champion), Chrisa Ulsha (Power Trip) i Johna Tardy'ego (Obituary). Album przepełniony jest blackened thrash metalem współczesnych klasyków Soulfly jak "Ritual" i "Archangel", z ukłonami w stronę ciężkiego, bezlitosnego groove'u "Primitive", "Prophecy" i "Dark Ages". Mniej więcej 25 lat od powstania zespołu, podstawowe kawałki Soulfly takie jak "Jumpdafuckup", "Back to the Primitive", "Downstroy", "Eye for an Eye", "Ritual" i "Dead Behind the Eyes" są celebrowane na żywo tak samo jak klasyki Cavalera "Roots Bloody Roots", "Refuse / Resist", "Territory" i "Dead Embryonic Cells". Przepełniony głodem i energią wykutą przez ponad trzy dekady jako siła heavy metalu, "Totem" jest odpowiednio brutalnym, żywym, ekstremalnym i podnoszącym na duchu wejściem do kanonu Soulfly. Hymny agresji Soulfly doprowadzają muzykę do granic wytrzymałości, jednocześnie wzbogacając ją o błyskotliwe momenty pełne trippowych niuansów i dysonansów. Jak wszyscy innowacyjni bohaterowie muzyczni, Max tworzy hymny dla ludzi. Soulfly to celebracja rodziny i dziedzictwa. Cokolwiek Max Cavalera wybija na mostkach swoich czterostrunowych gitar, zawsze uwalnia to dusze.
Bilety są dostępne na www.livenation.pl.